Rozwód bez burzliwego postępowania dowodowego i rozdrapywania rodzinnych ran? Zdarza się tak, że strony przystają na takie rozwiązanie.
Z tego wpisu dowiesz się, kiedy może dojść do orzeczenia rozwodu przez Sąd bez orzekania o winie.
Kiedy możliwy rozwód bez orzekania o winie?
Do rozwodu bez orzekania o winie dochodzi wtedy, kiedy małżonkowie złożą zgodny wniosek, że chcą rozwodu bez orzekania o winie. Oczywiście każda strona powinna wyrazić swoje stanowisko w swoim piśmie procesowym. Nie można więc napisać wspólnego pozwu rozwodowego, nawet przy zgodnym stanowisku małżonków.
Pozew o rozwód bez orzekania o winie
W pozwie najczęściej w takiej sytuacji jako przyczynę rozkładu podaje się niezgodność charakterów, odmienność oczekiwań i pragnień, brak wzajemnego zrozumienia, wypalenie więzi emocjonalnej itd. Opłatę sądową powinna wpłacić strona powodowa przy składaniu pozwu, natomiast strona pozwana w wyroku rozwodowym zostaje później zobowiązana do zwrotu powodowi połowy kosztów postępowania. Przy czym przy rozwodzie bez orzekania o winie Sąd zwraca powodowi 300 zł opłaty, więc w takiej sytuacji strony płacą w rzeczywistości za rozwód po 150 złotych.
Ile trwa?
Postępowanie sądowe ogranicza się wówczas zwykle do jednej rozprawy, na której strony są przesłuchiwane osobiście przez Sąd na okoliczność zupełnego i trwałego rozkładu pożycia. Jeśli Sąd nie ma wątpliwości, iż taki rozkład nastąpił – przeważnie jeszcze w tym samym dniu orzeka rozwód. Oczywiście zastrzegam, że chodzi tutaj o sytuację, kiedy małżonkowie nie mają wspólnych dzieci bądź nie ma między nimi konfliktu odnośnie kwestii władzy rodzicielskiej nad dziećmi, alimentów i w związku z tym nie ma potrzeby prowadzenia postępowania dowodowego w tym zakresie.
Brak zawinienia
Drugim przykładem, kiedy dochodzi do orzeczenia rozwodu bez orzekania o winie jest sytuacja, kiedy Sąd uzna, że orzeczenie o winie nie jest możliwe. Zazwyczaj chodzi tutaj o przypadki choroby psychicznej jednej ze stron lub występowania stanów uniemożliwiających swobodne powzięcie decyzji, a zatem stanów uniemożliwiających przypisanie winy.
Warto jednak odnotować również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 1997r., I CKN 306/97, w którym stwierdzono, że:
„małżonkowie inaczej wyobrażali sobie wspólne życie i nie potrafili znaleźć rozsądnego kompromisu w sytuacjach konfliktowych, jednak za to nie sposób jest winić któregokolwiek z nich. Nie można bowiem upatrywać winy w nieumiejętności współżycia, braku możliwości porozumienia czy znalezienia kompromisu”
Jak widać, zdaniem SN jest też możliwa sytuacja, kiedy żadnemu ze zdrowych małżonków nie można przypisać winy. Takie orzeczenia zapadają jednak bardzo rzadko. Zazwyczaj w takich sytuacjach Sąd orzeka winę obu stron za rozkład pożycia małżeńskiego.
Na koniec muszę jeszcze zwrócić uwagę, że skutki orzeczenia rozwodu bez orzekania o winie są takie, jakby żadne z małżonków nie ponosiło winy za rozkład pożycia małżeńskiego. Jakie są zatem realne konsekwencje takiego orzeczenia? O tym dowiecie się z mojego kolejnego wpisu.