Zagraniczne wyjazdy z zamiarem stałego pobytu na obszarze Unii Europejskiej to dzisiaj bardzo częste zjawisko. Oczywiście ma to swoje przełożenie praktyczne również na postępowania o rozwód. W tym wpisie postaram się odpowiedzieć na pytanie – który Sąd będzie właściwy do rozpoznania sprawy o rozwód, gdy małżonkowie znajdują się w różnych państwach?
Ustawodawstwo europejskie pozostawia tutaj małżonkom pewną swobodę wyboru. Od razu zaznaczę jednak, że z pozwem należy się śpieszyć, bo jeśli jeden z małżonków jako pierwszy wybierze Sąd, to pozostanie on już właściwy dla tej sprawy o rozwód. Nie będzie można zatem toczyć równolegle innego postępowania w innym kraju.
W którym państwie rozwód?
Spośród których Sądów można zatem dokonać wyboru? Odpowiedź jest następująca – pozew o rozwód możesz złożyć w Sądzie w państwie, w którym:
I. oboje małżonkowie mają zwykły pobyt;
II. małżonkowie mieli ostatnio oboje zwykły pobyt, o ile jedno z nich ma tam nadal zwykły pobyt;
III. jedno z małżonków ma zwykły pobyt (w przypadku wspólnego pozwu – dopuszczany w niektórych krajach UE);
IV. pozwany ma zwykły pobyt;
V. powód ma zwykły pobyt, jeżeli przebywał tam od przynajmniej roku bezpośrednio przed wniesieniem pozwu;
VI. powód ma zwykły pobyt, jeżeli przebywał tam przynajmniej od sześciu miesięcy bezpośrednio przed wniesieniem pozwu i jest obywatelem tego państwa członkowskiego;
VII. którego obywatelstwo posiadają oboje małżonkowie.
Jak więc widać obywatele polscy zawsze mogą rozwieźć się przed polskim Sądem (niezależnie od aktualnego miejsca pobytu), jeśli tylko strona, która pierwsza złoży pozew, wyrazi taką wolę. A jak w Polsce wygląda kwestia właściwości Sądów w sprawach o rozwód?
Właściwość Sądu w procesie o rozwód
W Polsce pozew o rozwód należy wnieść do Sądu Okręgowego właściwego dla ostatniego wspólnego miejsca zamieszkania małżonków, jeśli przynajmniej jedno z nich stale w tym okręgu przebywa. W braku tej podstawy pozew należy złożyć w miejscu zamieszkania pozwanego małżonka, a gdy i tej podstawy nie ma – właściwy będzie Sąd miejsca zamieszkania powoda.
Zdając sobie sprawę z trudności jakie może powodować postępowanie o rozwód w innym państwie, przypomnę jednocześnie, że zgodnie z polskim prawem – nieobecność jednej strony na rozprawie wcale nie zablokuje rozwodu. Jeśli Sąd ustali, że doszło do prawidłowego zawiadomienia (na właściwy adres np. zameldowania), to ma możliwość wydania wyroku zaocznego. Przy czym w świetle obowiązujących przepisów za skuteczne doręczenie uznaje się też próbę doręczenia listu w postaci podwójnego awiza. O konsekwencjach nieobecności strony na rozprawie rozwodowej pisałem już osobny wpis i w tym miejscu odsyłam do niego.
Generalny wniosek jest jednak taki, że na pewno zdecydowanie lepiej ustanowić pełnomocnika w kraju, w którym toczy się sprawa o rozwód niż unikać rozpraw i całego postępowania. Ta druga droga mogłaby bowiem przynieść bardzo negatywne skutki dla samej strony.