Wczoraj miałem przyjemność rozmawiać z dziennikarką „Gazety Prawnej” na temat alimentów od dzieci na rzecz rodziców. Zachęcam wszystkich zainteresowanych do przeczytania artykułu z moimi wypowiedziami na stronie tej gazety.
Jeśli chodzi o alimenty od dzieci na rzecz rodziców, to poruszałem już tę kwestię na moim blogu. Pisałem m.in. o tym, kiedy takie alimenty się należą oraz jak dzieci mogą bronić się przed zasądzeniem alimentów na rzecz ich rodziców.
Alimenty na rodziców od dzieci
Co do samego tekstu, który ukazał się na łamach „Gazety Prawnej”, to rzeczywiście da się zauważyć, że rodzice niekiedy dopytują o możliwość zasądzenia na ich rzecz alimentów od dzieci. Z pewnością może być to związane z niską wysokością emerytur w Polsce, bo osoby starsze muszą niekiedy utrzymać się za kwotę nieprzekraczającą nawet 1000 złotych miesięcznie. Jeśli dodać do tego zwiększone potrzeby osób starszych związane z ich stanem zdrowia (koszty lekarstw, opieki medycznej), to można powiedzieć, że ich sytuacja ekonomiczna jest bardzo trudna.
Być może dlatego niekiedy rodzice decydują się na wystąpienie o alimenty od swoich dzieci. Z drugiej strony zwracałem też uwagę w swojej wypowiedzi na fakt, że ten problem dotyczy raczej rodzin, w których relacje między rodzicami a dziećmi nie są najlepsze. Jeśli rodzice w podeszłym wieku rzeczywiście potrzebują pomocy, to w prawidłowo funkcjonującej rodzinie, dzieci same poczuwają się do wsparcia finansowego bez potrzeby ingerencji Sądu.
Alimenty sprzeczne z zasadami współżycia społecznego
Inną sprawą jest z kolei to, czy żądanie rodziców jest zawsze zasadne z punktu widzenia moralnego i prawnego. Tytuł artykułu na stronie „Gazety Prawnej” przywołuje sytuacje, gdy rodzice używali w stosunku do dzieci przemocy bądź nadużywali alkoholu. Warto jednak zwrócić uwagę, że jeśli taki rodzic występuje później z żądaniem alimentów, to Sąd ma prawo takie powództwo oddalić.
Taką możliwość daje artykuł 1441 Kodeksu Rodzinnego i opiekuńczego, który brzmi następująco:
„Zobowiązany może uchylić się od wykonania obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeżeli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie dotyczy to obowiązku rodziców względem ich małoletniego dziecka.”
Do tego właśnie przepisu nawiązywałem w swojej wypowiedzi dla „Gazety Prawnej”. Nie jest bowiem tak, że dzieci są w takich sytuacjach całkowicie bezbronne. Przeszłość rodziny, zwłaszcza nacechowana pewną patologią ze strony rodzica, może bowiem zdecydować o tym, że w przyszłości ten rodzic nie otrzyma od dzieci alimentów nawet jeśli będzie znajdował się w stanie niedostatku.
Niemniej jednak, problem niewątpliwie należy uznać za bardzo interesujący i sam jestem ciekawy, jaka będzie dalsza tendencja w orzecznictwie w przypadku postępowań, w których to rodzice występują jako strona uprawniona do alimentów.