Czy można w pozwie wnosić o rozwiązanie małżeństwa przez rozwód z winy strony powodowej? Mówiąc wprost – czy można wziąć całą winę na siebie? Jak takie stanowisko wpływa na postępowanie o rozwód? O tym dowiesz się z dzisiejszego wpisu.
Czy można wnosić o rozwód ze swojej winy?
Pytanie wcale nie jest tak abstrakcyjne jak mogłoby się wydawać. W praktyce coraz częściej zdarza się, że klienci życzą sobie, aby przygotować dla nich pozew o rozwód z wyłącznej winy powoda/ powódki. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jest to oczywiście możliwe, ponieważ małżonek może uznać swoją winę za rozkład pożycia. Identycznie sytuacja wygląda po stronie pozwanej – ona również może przyznać, że ponosi wyłączną winę za rozkład pożycia.
Konsekwencją takiego stanowiska procesowego jednej ze stron jest oczywiście znaczące skrócenie postępowania o rozwód. Sąd nie musi wtedy prowadzić całego postępowania dowodowego dotyczącego winy za rozkład pożycia. Nie ma sensu przesłuchiwać świadków, dopuszczać dowody z dokumentów itd., skoro strony same zgodnie przyznają które z nich jest winne rozkładowi pożycia.
Takie postępowanie o rozwód będzie więc najczęściej wyglądało tak jak w przypadku rozwodu bez orzekania o winie – to znaczy, że skończy się na pierwszej rozprawie po przesłuchaniu stron. Jeśli spełnione są przesłanki trwałego i zupełnego rozkładu pożycia, to Sąd orzeknie rozwód i wskaże osobę winną – zgodnie z wnioskami stron.
Dlaczego niekiedy małżonkowie decydują się na rozwód ze swojej winy? Podstawowym argumentem jest tutaj szybkość procesu. Taki rozwód trwa maksymalnie kilka miesięcy, a potem małżonek może już ułożyć sobie życie od nowa i zamknąć za sobą pewien etap. Tak samo byłoby oczywiście w przypadku rozwodu bez orzekania o winie, ale zwykle w takich wypadkach drugi małżonek nie wyraża zgody na taką formę zakończenia małżeństwa.
Wtedy jedyną drogą, która umożliwia zakończenie procesu rozwodowego szybko i bez rozdrapywania ran, jest uznanie własnej winy za rozkład pożycia małżeńskiego.
Skutki rozwodu z winy powódki lub powoda
Nie wyobrażam sobie jednak, aby składać pozew o rozwód ze swojej winy bez znajomości konsekwencji prawnych takiego rozstrzygnięcia Sądu.
Po pierwsze, trzeba pamiętać o tym, że drugi małżonek może domagać się od małżonka wyłącznie winnego alimentów na siebie. Przesłanką jest tutaj okoliczność, że rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego. Ten małżonek nie musi więc wykazywać, że znajduje się w stanie niedostatku (tak byłoby w przypadku rozwodu bez orzekania o winie lub przy współwinie obojga małżonków).
Co ważne, takie alimenty mogą obowiązywać nawet do końca życia. Małżonek wyłącznie winny może co najwyżej liczyć na to, że ex-małżonek zawrze nowy związek małżeński i wtedy jego obowiązek alimentacyjny definitywnie by wygasł. Ewentualnie małżonek „winny” może liczyć na to, że z czasem zmienią się istotne okoliczności (np. zmiana sytuacji życiowej, zawodowej, zdrowotnej) i wtedy będzie można wnieść do Sądu nową sprawę o uchylenie obowiązku alimentacyjnego na rzecz byłego małżonka. Ale nie jest to takie łatwe.
Dla pełnego obrazu dodam jeszcze, że na wysokość alimentów wpływ mają uzasadnione potrzeby małżonka uprawnionego do alimentów oraz możliwości zarobkowe małżonka zobowiązanego do płacenia. Z mojego doświadczenia wynika, że alimenty między małżonkami oscylują średnio w granicach kilkuset złotych miesięcznie. Może być to jednak kwota wyższa – wszystko zależy od konkretnego stanu faktycznego, gdyż prawo nie przewiduje żadnych górnych ani dolnych limitów.
Rozwód z winy strony powodowej a oddalenie powództwa
Kolejne ryzyko, jakie niesie ze sobą złożenie powództwa o rozwód ze swojej własnej winy to możliwość … oddalenia powództwa. Fakt, że współmałżonek obiecał Ci przed złożeniem pozwu, że wyrazi zgodę na rozwód z Twojej winy, nie oznacza jeszcze, że małżonek nie może zmienić zdania. Dlatego do tego rodzaju porozumień małżeńskich przed wszczęciem sprawy o rozwód należy podchodzić z dużą rezerwą.
Przykładowo może być bowiem tak, że napiszesz pozew o rozwód z winy powoda/ powódki, bo wszystko wydaje się być już „dogadane”. Tymczasem strona pozwana w odpowiedzi na pozew może zaskoczyć Cie albo dodatkowym żądaniem o alimenty na siebie (może to zrobić także w przyszłości już po sprawie rozwodowej) albo nawet w ogóle nie wyrazić zgody na rozwód. A co istotne – Sąd może oddalić powództwo, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
A zatem jak widzisz Twoja sytuacja może mocno się skomplikować. Jeśli bowiem przyznasz otwarcie w pozwie, że jesteś wyłącznie winny rozkładu pożycia, a twój małżonek nie wyrazi zgody na rozwód, to wszystko może zakończyć się oddaleniem powództwa. Oczywiście i z taką sytuacją można by walczyć, wykorzystując drugą część przepisu (tzn. przykładowo: wykazując że odmowa zgody na rozwód wynika z chęci zemsty albo innej przyczyny niezasługującej na uwzględnienie), ale nie ma żadnej gwarancji na to, że to działanie w danym stanie faktycznym będzie skuteczne.
Rozwód z winy powoda/powódki – analiza ryzyka
Na koniec chcę powiedzieć, że mam świadomość, że przyznanie się do winy w rozwodzie może być niekiedy kuszące. Sam znam przypadki, kiedy wszystko odbyło się po myśli osób, które wzięły na siebie winę. Te osoby nie żałują swoich decyzji i szczęśliwie zakończyły swoje małżeństwa. Być może jest to niekiedy najlepsze wyjście z sytuacji, biorąc pod uwagę czas, poziom emocji procesu rozwodowego i brak realnego ryzyka w postaci obowiązku alimentacyjnego w konkretnej sytuacji.
Przestrzegam jednak przed zbyt pochopną decyzją dotyczącą zgody na rozwód z własnej winy. Taką kwestię na pewno trzeba dobrze przemyśleć, a w szczególności dokładnie przeanalizować ewentualne ryzyko wynikające w danej sprawie z takiego właśnie wyroku Sądu.