Jak pewnie zauważyłeś, ostatnio na blogu poruszam tematy związane z postępowaniem apelacyjnym. I nie jest to przypadek. Dlatego, że to właśnie Sąd II instancji wydaje często ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie i znajomość reguł tego postępowania jest niezwykle ważna zarówno dla prawnika, jak i dla stron procesu.
Dzisiaj odpowiem na pytanie – czy w postępowaniu przed Sądem II instancji można powołać nowe dowody, które nie były zgłaszane w toku postępowania przed I instancją?
To zagadnienie zawsze budzi duże zainteresowanie. Strona, która przegrała proces w I instancji chciałaby zrobić wszystko, aby wzruszyć niekorzystne dla siebie rozstrzygnięcie. Naturalne jest więc pytanie – czy można pokazać Sądowi jeszcze coś więcej ponad to, co zostało przedstawione w postępowaniu przed Sądem I instancji?
Generalna zasada wynikająca zresztą wprost z przepisów mówi, że przytoczenie nowych faktów i dowodów jest możliwe, lecz wyłącznie wtedy, gdy strona wykaże, że ich powołanie w postępowaniu przed Sądem I instancji nie było możliwe albo że potrzeba powołania się na nie wynikła później.
Co to właściwie oznacza?
Kiedy możliwe powołanie nowych dowodów w II instancji?
Wedle dominujących obecnie wśród prawników poglądów te nowe dowody powinny być następstwem zmienionych okoliczności sprawy i niezależnych od wyroku Sądu I instancji. A zatem np. w przypadku alimentów zmiana okoliczności sprawy mogłaby dotyczyć np. stanu zdrowia, wysokości wynagrodzenia czy utraty bądź uzyskania źródła dochodu przez jedną ze stron.
Bez wątpienia podstawy dopuszczenia nowych dowodów nie może stanowić natomiast fakt, że Sąd I instancji wydał wyrok niekorzystny dla strony. Obowiązkiem strony było bowiem przedstawić wszystkie dowody już w postępowaniu przed Sądem I instancji, co wynika zresztą także z zasady prekluzji dowodowej, o której nieraz już wspominałem. Nie można więc zgłosić nowych dowodów z uwagi na fakt, że ktoś np. „nie spodziewał się oddalenia powództwa”.
Okolicznością „łagodzącą” i usprawiedliwiającą niezgłoszenie dowodu w toku I instancji nie może być również to, że strona występowała sama bez adwokata bądź radcy prawnego. Dlatego warto już wcześniej zadbać o profesjonalną pomoc w sprawie.
Mało tego, ostatnio pojawiają się nawet orzeczenia Sądów, w których stwierdza się, że niewystarczające dla dopuszczenia dowodu w II instancji są same twierdzenia strony, że dowód nie był jej wcześniej znany. Aby skutecznie powołać się na ten argument trzeba co najmniej uprawdopodobnić powyższą okoliczność, przy czym fakt wcześniejszej nieznajomości dowodu nie może wynikać z niedbalstwa strony.
Zasada dwuinstancyjności postępowania sądowego
Jak więc widać, Sądy podchodzą bardzo rygorystycznie do kwestii dopuszczania nowych dowodów w II instancji. Dlaczego tak jest? Ponieważ Sąd II instancji, zgodnie z zasadą dwuinstancyjności, powinien raczej kontrolować pracę Sądu I instancji, a nie wykonywać za niego czynności dowodowe. Uzupełnienie materiału dowodowego powinno następować jedynie w razie istotnej potrzeby i Sądy robią to naprawdę wyjątkowo.
Jeśli Sąd II instancji dostrzeże natomiast konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w znacznym zakresie, to powinien uchylić wyrok w całości i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Jest to zgodne z zasadą dwuinstancyjności, która przewiduje możliwość kontroli czynności dokonywanych przez Sąd.
Podsumowując, jeśli nie zgłosiłeś danego dowodu przed Sądem I instancji, to na pewno nie będzie o to łatwo przed Sądem II instancji. Przepisy pozostawiają pewną furtkę, ale niestety nie otwiera się ona zbyt często. Przede wszystkim pamiętaj jednak, że gdy zgłaszasz spóźniony dowód, to zawsze musisz wyraźnie uzasadnić dlaczego nie przedstawiłeś go Sądowi wcześniej. Bez takiego usprawiedliwienia Sąd ma prawo od razu oddalić taki wniosek dowodowy. Dowód zostanie natomiast dopuszczony, jeśli będzie miał on istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a twoje usprawiedliwienie będzie zasługiwało na uwzględnienie.