Jeden ze współwłaścicieli korzystał ze wspólnej nieruchomości, a drugi w ogóle się nią nie interesował. Naturalnym sposobem zniesienia współwłasności byłaby spłata przez właściciela „korzystającego” i przejęcie całej nieruchomości na wyłączną własność. Do takiego rozwiązania potrzebne byłyby jednak znaczne środki finansowe oraz zgoda jednego ze współwłaścicieli.
W tym wpisie odpowiem jakie znaczenie ma stanowisko współwłaścicieli (zgoda bądź jej brak) w kontekście przyznania przedmiotu współwłasności w całości na rzecz jednego z nich.
Nawet najbardziej logiczne argumenty nie pozwolą Sądowi na przyznanie przedmiotu współwłasności jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty na rzecz drugiego, jeśli ten współwłaściciel (który ma spłacać) nie wyrazi zgody na takie rozwiązanie. Zgoda tego współwłaściciela jest więc elementem koniecznym do tego, aby skorzystać z rozwiązania zniesienia współwłasności poprzez spłatę i przyznanie własności na rzecz jednego współwłaściciela. Potwierdza to również aktualne orzecznictwo Sądu Najwyższego:
„sąd nie może wbrew woli uczestnika przyznać mu prawa majątkowego i zasądzić od niego na rzecz innego uczestnika spłaty lub dopłaty (art. 46k.r.o. w zw. z art. 1035 k.c. i art. 212 § 2 k.c.). Powody sprzeciwu uczestnika są prawnie irrelewantne. Również wzgląd na zasady współżycia społecznego i interesy uczestników nie uzasadnia orzekania w taki sposób o podziale (orzeczenie Sądu Najwyższego z 14 listopada 2012 r., II CSK 187/2012)
Z powyższego wynika, że nie mają żadnego znaczenia przyczyny braku takiej zgody. Współwłaściciel może więc być przysłowiowym „milionerem”, ale jeżeli nie wyraża woli przyjęcia całej wspólnej nieruchomości (czy też innego przedmiotu współwłasności) na własność, to Sąd w żadnym przypadku nie może go do tego zmusić.
Choćby więc inne argumenty takie jak: dotychczasowy sposób korzystania z nieruchomości czy też możliwości finansowe stron – przemawiały za spłatą, to jednak brak zgody współwłaściciela (który miałby spłacać) przekreśla definitywnie takie rozwiązanie. Nie zmienia to faktu, że druga strona może początkowo zaproponować ten sposób zniesienia współwłasności, ale w razie braku zgody zainteresowanego, będzie musiała zweryfikować swoje stanowisko procesowe.
Brak zgody współwłaściciela, który ma otrzymać spłatę
Co ciekawe, nie jest natomiast konieczne, aby na spłatę zgodę wyrazić musiał współwłaściciel, który spłatę ma otrzymać. Sąd może więc podjąć decyzję o zniesieniu współwłasności poprzez przyznanie przedmiotu wspólnego jednej ze stron wbrew woli tej, która otrzyma następnie równowartość przedmiotu w pieniądzu. W takim przypadku Sąd wydając orzeczenie niewątpliwie może wziąć pod uwagę właśnie takie okoliczności jak możliwości finansowe stron (pod kątem realności spłaty) oraz dotychczasowy sposób korzystania z przedmiotu (np. kto mieszkał w nieruchomości), aby ustalić komu należy przyznać wspólną rzecz.
Podsumowując, może być więc tak, że jedna ze stron będzie domagała się zniesienia współwłasności przez podział fizyczny rzeczy, ale Sąd uzna, że bardziej racjonalnym rozwiązaniem będzie przyznanie całej nieruchomości tylko jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty drugiego. Wówczas potrzebna będzie wyłącznie zgoda spłacającego, natomiast Sąd nie będzie musiał uzyskać zgody współwłaściciela, który ma zostać spłacony.