Rodzic, na którym ciąży obowiązek alimentacyjny, trafia do zakładu karnego. Czy ma prawo domagać się uchylenia obowiązku alimentacyjnego na rzecz dziecka?
To realny problem, z którym musiało zmierzyć się orzecznictwo Sądów. Stanowisko w tej sprawie wcale nie było jednolite, dlatego postaram się rozjaśnić nieco ten problem.
Nie ulega wątpliwości, że fakt pozbawienia wolności wpływa na sytuację finansową i możliwości zarobkowe zobowiązanego. Oczywistym jest przecież, że w warunkach zakładu karnego zobowiązany do alimentów rodzic albo w ogóle nie podejmie pracy albo podejmie pracę bardzo słabo płatną. Skoro zmieniają się więc jego możliwości zarobkowe, to teoretycznie powinny zmienić się też alimenty, które mogłyby zostać uchylone lub obniżone.
Na sprawę trzeba jednak spojrzeć także z drugiej strony. Dlaczego Sąd miałby „premiować” rodzica, który popełnił przestępstwo i wskutek własnego zachowania trafił za kratki, doprowadzając do pogorszenia swojej sytuacji finansowej? Uchylenie alimentów bądź ich obniżenie pociągnęłoby przecież negatywne skutki przede wszystkim dla dziecka, tymczasem winę za całą sytuację ponosi skazany rodzic.
Fikcja pozostawania na wolności
Taki też dylemat pojawił się w orzecznictwie Sądów. Zgodnie z niektórymi orzeczeniami należy przyjmować pewną fikcję, jakoby zobowiązany do alimentów dalej pozostawał na wolności i na tej podstawie należy też ustalać jego możliwości zarobkowe. A zatem fakt pozbawienia wolności nie miałby w takiej sytuacji żadnego wpływu na wysokość alimentów.
„Możliwości zarobkowe zobowiązanego do alimentacji, który odbywa karę pozbawienia wolności i nie jest zatrudniony, ustala się według zasad określonych w art. 135 kro. Z uwagi na okoliczności sprawy sąd może nie uwzględnić zmiany niekorzystnej dla możliwości zarobkowych zobowiązanego, jaką spowodowało umieszczenie go w zakładzie karnym (art. 136 kro).” (Uchwała Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 23 sierpnia 1995 r. III CZP 94/95)
Znalazły się jednak także poglądy przeciwne, zgodnie z którymi jeśli skazany nie ma możliwości świadczenia pracy na terenie zakładu karnego, to można zwolnic go z obowiązku płacenia alimentów lub względnie obniżyć wysokość alimentów do jego realnych możliwości.
„brak po stronie zobowiązanego jakichkolwiek możliwości zarobkowych i majątkowych zwalnia go z obowiązku spełnienia świadczeń alimentacyjnych. Stan taki może być wynikiem różnego rodzaju przyczyn, w tym także odbywania kary pozbawienia wolności przez zobowiązanego, jeżeli nie ma on majątku ani innych dochodów, a w czasie odbywania kary nie pracuje z powodu braku miejsc pracy dla skazanych. (uchwała Sądu Najwyższego Izby Cywilnej i Administracyjnej z dnia 16 grudnia 1987 r. sygn. akt: III CZP 91/86)
Przestępstwo umyślne czy nieumyślne?
Analizując tego typu sprawy, zwrócono uwagę na jeszcze jeden problem, który być może wskazuję najbardziej słuszną drogę w podejściu do tego zagadnienia. W pierwszej kolejności należałoby ustalić czy przestępstwo zostało przez skazanego popełnione umyślnie czy też nieumyślnie.
Jeśli bowiem przestępstwo było umyślne, to wówczas nie powinno się stosować żadnej taryfy ulgowej dla sprawcy i można przyjąć fikcję jego zatrudnienia na wolności. Tym samym wyższe są wtedy jego możliwości zarobkowe i w konsekwencji także alimenty.
Natomiast jeśli mamy do czynienia ze sprawcą przestępstwa nieumyślnego, to wówczas należy pamiętać, że taka osoba nie miała w ogóle zamiaru popełnienia przestępstwa. Nie można takiej osobie zarzucać też, że chciała poprzez popełnienie przestępstwa „uwolnić się” od świadczeń alimentacyjnych. Tym samym stworzenie fikcji zatrudnienia na wolności i wymierzenie alimentów na tej podstawie byłoby dla takiej osoby krzywdzące. Należałoby raczej wówczas badać, jakie skazany osiąga realnie dochody w zakładzie karnym i dostosować do tego wysokość alimentów.
Choć z pozoru cały ten problem mógłby wydawać się prosty do rozwiązania, to jednak jak widać nie brakuje różnych poglądów i odmiennych opinii. A jak to zwykle bywa – diabeł tkwi w szczegółach, więc wydaje się, że Sąd powinien podjąć decyzję, rozpatrując indywidualnie okoliczności każdej sprawy, mając także na uwadze pobudki jakimi kierował się skazany popełniając przestępstwo.