Przejdź do treści

Osobista opieka nad dzieckiem a alimenty

Czy sprawowanie osobistej opieki nad dzieckiem przez rodzica, który płaci także alimenty, ma wpływ na wysokość jego świadczenia alimentacyjnego? Czy to, że taki rodzic ma bardzo szeroko uregulowane kontakty z dzieckiem przełoży się na niższe alimenty? Jak sądy pochodzą do tego zagadnienia – o tym w dzisiejszym wpisie na moim blogu.

„Osobiste starania w wychowanie dziecka” – tak z punktu widzenia prawnego określa się sprawowanie opieki nad dzieckiem w kontekście realizowania obowiązku alimentacyjnego rodzica względem dziecka. Te osobiste starania należy mieć na uwadze, ustalając wysokość obowiązku alimentacyjnego.

Przy czym można powiedzieć, że działa to w dwie strony. Dlaczego?

Zacznę od tego, że w sprawie alimentacyjnej sąd w pierwszej kolejności określa wysokość uzasadnionych potrzeb dziecka – tworzy swego rodzaju kosztorys miesięcznych wydatków związanych z utrzymaniem dziecka. Następnie, kwotę tę dzieli między rodziców. Przy czym nie robi tego zwykle w proporcji 50:50, lecz uwzględnia właśnie fakt, że jeden z rodziców sprawuje w większym zakresie opiekę nad dzieckiem. Dlatego rodzic, z którym dziecko mieszka na co dzień, może w mniejszym zakresie partycypować w kosztach utrzymania dziecka w wymiarze czysto finansowym. Podstawą tego są właśnie osobiste starania w wychowanie dziecka, które uznaje się również za realizowanie obowiązku alimentacyjnego.

Z drugiej jednak strony rodzic, który na co dzień nie mieszka z dzieckiem, może bronić się argumentem, że również czyni osobiste starania w wychowanie dziecka (choć w mniejszym zakresie) i aktywnie uczestniczy w jego życiu. Mam tu na myśli szerokie uregulowanie kontaktów z dzieckiem tego rodzica – co najmniej weekendy podzielone po połowie, jak również dni w środku tygodnia (najlepiej z noclegiem) oraz równy podział okresu wakacji, ferii i świąt.

Niewątpliwie szerokie kontakty z dzieckiem wiążą się po pierwsze z faktem przejmowania opieki nad dzieckiem i czynienia właśnie „osobistych starań”, a po drugie wpływają oczywiście również na sferę finansową. W trakcie takich kontaktów rodzic zaspokaja zwykle część potrzeb materialnych dziecka, kupuje mu różne rzeczy, ponosi w tym czasie koszty wyżywienia, środków czystości, zużycia mediów czy rozrywki.  Bez wątpienia ta okoliczność musi mieć więc wpływ na rozmiar alimentów, które są płacone do rąk drugiego rodzica.

Szerokie kontakty a alimenty

Jakie to ma praktyczne przełożenie?

Nie ma żadnych sztywnych i jasno określonych kryteriów co do przeliczeń, w jaki sposób zakres kontaktów powinien przełożyć się na wysokość alimentów. Wszystko pozostaje więc w gestii uznania sądów. I tutaj nie da się ukryć, że jedni sędziowie przywiązują do tej kwestii większą wagę, a inni mniejszą. Niemniej jednak, uważam, że zawsze należy na pewno brać tę okoliczność pod uwagę i nie wolno o niej zapominać.

Podam przykład z mojej praktyki. Reprezentowałem klienta, którego zarobki miesięcznie sięgały kwoty ok. 20 tysięcy złotych miesięcznie. Jednocześnie pan miał bardzo szeroko uregulowane kontakty z dziećmi – spędzał z nimi ok. 40% czasu w miesiącu, podczas gdy matka spędzała około 60% czasu. Dodatkowo, w toku postępowania przedłożyliśmy obszerną dokumentację, która potwierdzała szerokie wydatki ojca na dzieci. Powstało pytanie jak w tym przypadku rozłożony zostanie ciężar alimentów na trójkę dzieci?

Czy kontakty mają wpływ na alimenty?

W pierwszej instancji sąd przyjął, że przy takim zakresie sprawowania opieki alimenty będą należały się w wysokości po 1000 zł na najstarsze dziecko oraz po 900 zł na dwójkę młodszych, czyli łącznie 2800 zł miesięcznie. Choć przy możliwościach zarobkowych mojego klienta nie wydawało się to może znaczne obciążenie, to jednak uważaliśmy, że wkład ojca w wychowanie dzieci i dodatkowe wydatki (poza alimentami) są na tyle duże, że i tak jest to kwota zbyt wysoka.

Wnieśliśmy apelację i udokumentowaliśmy dalsze wydatki ojca na dzieci. Powstała z tego dość obszerna książka, z którą zapoznał się Sąd Apelacyjny (była to druga instancja sprawy rozwodowej). W efekcie Sąd Apelacyjny przychylił się do naszej apelacji i obniżył alimenty na dzieci do kwot – 800 zł dla najstarszego dziecka, a po 700 zł na dwójkę pozostałych – a zatem łącznie 2200 zł na trójkę dzieci.

Bez wątpienia orzeczenie wyglądałoby zupełnie inaczej, gdyby nie właśnie osobiste starania ojca w wychowanie i zaangażowanie finansowe ojca w wydatki na dzieci poza płaconymi alimentami (w trakcie sprawowania przez niego opieki). Dzięki temu udało się ustalić alimenty na poziomie raczej standardowym przy jednak niestandardowych możliwościach zarobkowych zobowiązanego.

Orzeczenie Sądu Apelacyjnego daje więc jasną wskazówkę, że zakres sprawowania osobistej opieki nad dziećmi przez każdego z rodziców zdecydowanie powinien mieć wpływ na wysokość świadczenia alimentacyjnego. Warto mieć to na uwadze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2024 Kancelaria Adwokacka Maciej Rodacki w Krakowie. Realizacja: Michał Ziółkowski.