Często jest tak, że po rozwodzie tylko jeden z małżonków zamieszkuje w nieruchomości wspólnej, która nie została jeszcze podzielona. Podział majątku następuje bowiem zwykle dopiero po orzeczeniu rozwodu.
Jak zatem w takiej sytuacji (zanim dojdzie do podziału majątku) wygląda kwestia opłat związanych z tą nieruchomością takich jak rachunki za prąd, wodę, gaz, a także czynsz mieszkaniowy czy podatek od nieruchomości? Czy podlegają one rozliczeniu w postępowaniu o podział majątku wspólnego?
Z jednej strony pojawia się zawsze argument, że opłat powinien dokonywać ten małżonek, który faktycznie mieszka dalej w nieruchomości. On jest beneficjentem korzyści jakie daje nieruchomość, a zatem także on powinien regulować zobowiązania. Z drugiej strony podnosi się, że niektóre opłaty powinny obciążać obojga współwłaścicieli, ponieważ wynikają z samego faktu bycia właścicielem, a nie korzystania z nieruchomości.
Jakie stanowisko dominuje w linii orzeczniczej Sądów? Dla przykładu przywołam orzeczenie Sądu Okręgowego we Wrocławiu, które dość przejrzyście obrazuje tę kwestię.
„Sąd uznał, że ponieważ w okresie tym wnioskodawczyni faktycznie w mieszkaniu wspólnym nie mieszkała, powinny ją obciążać jedynie te składniki czynszu, które są niezależne od ilości osób zamieszkujących w lokalu, a zatem obciążają współuprawnionych do niego bez względu na ich faktyczne zamieszkiwanie”. (Postanowienie Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 17 września 2014, II Ca 11/14)
Opłaty, które są niezależne od faktycznego zamieszkiwania to np. podatek od nieruchomości bądź czynsz na rzecz spółdzielni mieszkaniowej. Zdaniem Sądu wydającego w/w orzeczenie tylko takie opłaty (niezależne od faktycznego zamieszkiwania) można uznać za zmierzające do zachowania substancji majątku stron. Nie ma natomiast podstaw do obciążania osoby niemieszkającej w nieruchomości kosztami eksploatacji nieruchomości takich jak opłaty za media, których wysokość zależy od faktycznego zużycia. Jako przykłady wymienia się tutaj m.in. opłaty za wodę, prąd, gaz czy wywóz nieczystości.
Rozliczenie opłat w postępowaniu o podział majątku
W związku z powyższym, jeżeli w/w opłaty za media były dokonywane wyłącznie przez małżonka faktycznie mieszkającego w nieruchomości wspólnej, to nie ma podstaw do ich rozliczania w postępowaniu o podział majątku. Co wynika z wcześniejszego akapitu – nie dotyczy to oczywiście opłat za podatek od nieruchomości czy czynsz mieszkaniowy na rzecz spółdzielni, bo one mogą podlegać rozliczeniu, jeśli były w całości płacone tylko przez jednego małżonka.
Rozliczeniu mogłyby też podlegać opłaty za media, jeśli w dalszym ciągu dokonywałby ich (a przynajmniej częściowo) małżonek niemieszkający w nieruchomości, ale taka sytuacja w praktyce zdarza się bardzo rzadko. Znacznie częściej małżonek, który wyprowadza się z nieruchomości, przestaje po prostu płacić bieżące rachunki za nieruchomość, pozostawiając ten obowiązek osobie dalej zamieszkującej wspólną nieruchomość.
Zwracam uwagę, że wszystkie opisane przypadki dotyczą opłat powstałych już po prawomocnym rozwodzie (bądź ustaleniu rozdzielności majątkowej), a zatem po ustaniu ustroju wspólności majątkowej. Do tego bowiem czasu bieżące rachunki są zwykle regulowane z wynagrodzenia za pracę czy też dochodów z działalności małżonków, czyli środków wchodzących w skład majątku wspólnego.
Niezależnie zatem który z małżonków dokonuje tych opłat, to i tak w tym czasie (aż do powstania rozdzielności majątkowej) formalnie czyni to z pieniędzy wspólnych, a zatem co do zasady nie dojdzie do rozliczenia tych środków w postępowaniu o podział majątku wspólnego. Ewentualnie w przypadku długotrwałej separacji faktycznej czy też utrzymywania i wychowywania w tej nieruchomości wspólnych dzieci – można by się zastanawiać nad pewnymi odstępstwami od tej reguły, ale to już temat zależny od konkretnych okoliczności faktycznych i raczej na inny wpis.