Dlaczego Sąd w podobnych sprawach zasądza niekiedy alimenty w różnej wysokości? Od czego właściwie zależy wysokość alimentów?
W tym wpisie udzielę odpowiedzi na wyżej postawione pytania.
Na wysokość alimentów wpływają dwa czynniki:
I. usprawiedliwione potrzeby uprawnionego;
II. zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego;
Usprawiedliwione potrzeby uprawnionego
Usprawiedliwione potrzeby uprawnionego to mówiąc najprościej wydatki jakie osoba uprawniona do alimentów musi ponosić na swoje utrzymanie. Do takich potrzeb zaliczamy więc: koszty żywności, ubrania, środków czystości, rachunki za mieszkanie i media (proporcjonalnie do liczby osób zamieszkujących), lekarstw czy innych koniecznych wydatków, które osoba musi ponieść w związku ze swoją egzystencją.
W przypadku alimentów rodziców na dzieci, warto podkreślić, że rodzice powinni zapewnić dziecku utrzymanie na takiej stopie życiowej na jakiej sami żyją. Nie może być więc tak, że rodzice są ludźmi bardzo zamożnymi, a uzasadnione potrzeby dziecka wyliczymy na poziomie minimum socjalnego. Rodzic powinien dzielić się ze swoim dzieckiem zarabianymi przez siebie pieniędzmi. Na usprawiedliwione potrzeby uprawnionego dziecka patrzymy więc przez pryzmat sytuacji finansowej i majątkowej jego rodziców.
Zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego
Drugim czynnikiem wpływającym na wysokość alimentów są zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego. Chodzi tutaj przede wszystkim o wysokość dochodu, jaki zobowiązany osiąga – co powinno być udokumentowane stosownymi zaświadczeniami – od pracodawcy lub z urzędu skarbowego. Oczywiście należy mieć też na uwadze majątek, którego zobowiązany jest właścicielem (np. nieruchomości, samochody, wartościowe przedmioty itd.).
Nie jest jednak tak, że Sąd przy ustalaniu wysokości alimentów będzie brał pod uwagę tylko sytuację finansową zobowiązanego, która wynika z formalnych dokumentów. Sądy doskonale zdają sobie przecież sprawę z faktu, iż niekiedy strony ukrywają swoje dochody i w rzeczywistości zarabiają znacznie więcej. Dlatego Sąd ma prawo wszelkimi dostępnymi środkami dowodowymi badać, jaka jest realna sytuacja finansowa zobowiązanego.
Mało tego, Sąd ustalając wysokość alimentów, będzie miał na uwadze nie tylko, ile zobowiązany naprawdę zarabia, ale także to, ile mógłby zarobić, gdyby maksymalnie wykorzystał swoje możliwości umysłowe i fizyczne. Jeśli ktoś nie pracuje z własnej woli, a mógłby to robić, to wówczas Sąd powinien przyjąć, że realna sytuacja finansowa zobowiązanego jest taka jak gdyby podjął możliwą pracę. Sąd będzie miał przy tym oczywiście na uwadze osobiste kwalifikacje takiej osoby tj.: wiek, stan zdrowia, wykształcenie, ukończenie stosownych kursów zawodowych, znajomość języków obcych, dotychczasowe doświadczenie zawodowe itd.
Osobiste starania a alimenty
Na koniec muszę jeszcze zaznaczyć, że wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać także na osobistych staraniach o jego utrzymanie lub wychowanie.
A zatem rodzic, który na co dzień zajmuje się dzieckiem, ma prawo w mniejszym zakresie od drugiego z rodziców partycypować finansowo w kosztach utrzymania dziecka. Nie znaczy to jednak, że taki rodzic jest całkowicie zwolniony od utrzymywania dziecka pod względem finansowym. Niemniej jednak, ta okoliczność również wpływa często na wysokość alimentów zasądzanych od rodzica, który nie mieszka na co dzień z dzieckiem. Zobowiązany musi bowiem w większym zakresie pokryć koszty usprawiedliwionych potrzeb dziecka.