Musisz przyznać, że słowa „ograniczenie władzy rodzicielskiej” brzmią dość poważnie. Czy zawsze jednak takie ograniczenie powoduje bardzo istotne konsekwencje i zmiany w życiu rodzica? Na czym w ogóle takie ograniczenie polega i czym różni się od pozbawienia władzy rodzicielskiej? O tym wszystkim dowiesz się z dzisiejszego wpisu.
Ograniczenie władzy rodzicielskiej ma niewątpliwie negatywny wydźwięk. Żaden rodzic nie lubi słuchać, że jego władza rodzicielska została „ograniczona”. Wówczas od razu w głowie mogą pojawić się pytania: Co zrobiłem nie tak jak trzeba? Dlaczego ktoś uznał, że jestem tym „gorszym” rodzicem?
Piszę ten artykuł między innymi po to, abyś tak nie myślał. Ograniczenie władzy rodzicielskiej wcale nie musi być związane z jakimś zawinieniem po stronie rodzica. Prawo przewiduje generalnie dwie kategorie sytuacji, w których możliwe jest ograniczenie władzy rodzicielskiej.
Zawinione ograniczenie władzy rodzicielskiej
Pierwsza kategoria dotyczy bezpieczeństwa dziecka i zagrożenia jego dobra. Jeśli Twoja władza rodzicielska została ograniczona z tego powodu, to znaczy, że ktoś uznał, że Twoje zachowanie jest niewłaściwe i może zaszkodzić samemu dziecku. Wtedy rzeczywiście można przyjmować, że ograniczenie władzy rodzicielskiej związane jest z jakimś zawinieniem po stronie rodzica. Dodam jeszcze tylko, że w takim wypadku sąd rodzinny może:
– zobowiązać rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania lub skierować rodziców do specjalistów zajmujących się terapią rodzinną lub inną pomocą z jednoczesnym wskazaniem sposobu kontroli wykonania wydanych zarządzeń,
-określić, jakie czynności nie mogą być przez rodziców dokonywane bez zezwolenia sądu,
– poddać wykonywanie władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora sądowego,
– skierować małoletniego do organizacji lub instytucji powołanej do przygotowania zawodowego albo do innej placówki sprawującej częściową pieczę nad dziećmi,
– zarządzić umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej albo w placówce opiekuńczo-wychowawczej,
– powierzyć zarząd majątkiem małoletniego ustanowionemu w tym celu kuratorowi.
Niezawinione ograniczenie władzy rodzicielskiej
Druga kategoria ograniczenia władzy rodzicielskiej związana jest natomiast wyłącznie z życiem rodziców dziecka w rozłączeniu. Nie ma więc tutaj żadnego elementu zawinienia po stronie jednego z rodziców. Dobro dziecka też nie jest w żaden sposób zagrożone, bo dziecko może bardzo dobrze czuć się w obecności każdego z rodziców. Mimo wszystko, jeśli rodzice nie potrafią się porozumieć w sprawach dziecka i widoczny jest między nimi konflikt na tym punkcie – Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając prawa drugiego z nich do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka (np. leczenie, edukacja, wyjazd zagraniczny itd.).
Wówczas Sąd wskazuje rodzica „wiodącego”, który zajmuje się dzieckiem na co dzień i podejmuje wszelkie bieżące decyzje. Drugi z rodziców zachowuje oczywiście prawo do kontaktów z dzieckiem (kontakty i władza rodzicielska to dwie odrębne sprawy), natomiast współdecydować może jedynie w istotnych sprawach dziecka. Ważne jest to, że w tych sprawach zgoda takiego rodzica nadal jest konieczna. Rodzic „wiodący” nie może w istotnych sprawach dziecka podejmować decyzji samodzielnie.
Z praktycznego punktu widzenia samo ograniczenie władzy rodzicielskiej w mojej ocenie nie zmienia zbyt wiele. Istotne decyzje dotyczące dziecka i tak muszą być podejmowane wspólnie. Natomiast co do drobnych bieżących decyzji, to rodzic „wiodący” i tak mógł już wcześniej (przed ograniczeniem władzy drugiego) reprezentować dziecko samodzielnie jako przedstawiciel ustawowy – wynika to wprost z KRiO.
Najczęściej do tego rodzaju ograniczenia władzy rodzicielskiej dochodzi przy rozwodzie, gdy rodzice nie są w stanie wypracować zgodnego porozumienia wychowawczego. Niekiedy takie ograniczenia pojawiają się też jako skutek nieudanych postępowań o pozbawienie władzy rodzicielskiej. Mówiąc prościej – ktoś chciał pozbawić drugiego rodzica władzy rodzicielskiej, a jeśli Sąd by się nie przychylił, to wniósł o ograniczenie władzy rodzicielskiej. Sąd nie przychylił się do wniosku o pozbawienie, ale uwzględnił wniosek o ograniczenie, powołując się na przesłankę życia rodziców w rozłączeniu.
Ograniczenie a pozbawienie władzy rodzicielskiej
Różnica pomiędzy ograniczeniem a pozbawieniem władzy rodzicielskiej jest jednak ogromna. Rodzic pozbawiony władzy rodzicielskiej traci wszelkie prawo do podejmowania jakichkolwiek decyzji w sprawach dziecka. Drugi z rodziców nie musi pytać go o zdanie już w żadnej kwestii i może działać w pełni samodzielnie także w istotnych sprawach dziecka. Jest to więc bardzo daleko idąca sankcja, ponieważ pozbawienie władzy rodzicielskiej wiąże się najczęściej z istotnymi zaniedbaniami obowiązków rodzicielskich po stronie rodzica.
Natomiast – jak już wiesz – ograniczenie władzy rodzicielskiej nie musi być związane z jakimikolwiek zaniedbaniami. Zaryzykuję nawet tezę, że niekiedy – można być wzorowym rodzicem, a mieć ograniczoną władzę rodzicielską. Brzmi to może dość dziwnie, ale jestem w stanie wyobrazić sobie przypadek, gdzie konflikt pomiędzy rodzicami dziecka był tak silny, że w danych okolicznościach Sąd był zmuszony orzec o ograniczeniu władzy jednego z rodziców – pomimo jego wysokich kwalifikacji rodzicielskich.
Oczywiście najlepszym scenariuszem jest zawsze współpraca rodziców dla dobra dziecka i osiągnięcie porozumienia, aby Sąd nabrał przekonania, że władza rodzicielska może być w pełni pozostawiona obojgu rodzicom, a proces decyzyjny będzie przebiegał bezkonfliktowo. Samo życie rodziców w rozłączeniu nie musi przecież zawsze oznaczać problemów z podjęciem właściwych decyzji dla dobra dziecka.