Do przygotowania tego wpisu skłoniły mnie prawdziwe wątpliwości moich Klientów. Zauważyłem, że niekiedy kwestia władzy rodzicielskiej jest błędnie łączona z obowiązkiem alimentacyjnym. Oczywiście pewne elementy mogą się tutaj przenikać, ale z pewnością sam fakt pozbawienia władzy rodzicielskiej jednego z rodziców nie skutkuje zwolnieniem go z obowiązku alimentacyjnego. Dzisiaj postaram się to wszystko uporządkować i wyjaśnić.
Co to jest władza rodzicielska?
A zatem po kolei. Władza rodzicielska to ogół uprawnień, które rodzic ma w stosunku do dziecka. Wyróżnia się tutaj trzy podstawowe uprawnienia: prawo do sprawowania pieczy nad dzieckiem (osobista opieka), prawo do reprezentacji dziecka (przedstawicielstwo ustawowe) i prawo do zarządu majątkiem dziecka (w zakresie zwykłego zarządu – bez zezwolenia sądu opiekuńczego).
Rodzic może mieć pełną władzę rodzicielską (nieograniczoną) bądź ograniczoną do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka bądź też rodzic może być w całości pozbawiony władzy rodzicielskiej. Do pozbawienia władzy rodzicielskiej dochodzi w przypadku rażących uchybień w wykonywaniu obowiązków rodzicielskich (brak zainteresowania dzieckiem, brak łożenia środków na utrzymanie dziecka) albo wystąpienia długotrwałej przeszkody uniemożliwiającej dalsze wykonywanie władzy rodzicielskiej (np. wyjazd zagraniczny na stałe).
Co to jest obowiązek alimentacyjny?
Obowiązek alimentacyjny to natomiast obowiązek łożenia środków na zaspokojenie uzasadnionych potrzeb w kręgu najbliższej rodziny. Za uzasadnione potrzeby można uznać np. koszty utrzymania mieszkania, wyżywienia, odzieży, środków czystości itd. Warto pamiętać, że ten obowiązek może działać w dwie strony – gdy dziecko jest już dorosłe, a rodzic znajduje się w stanie niedostatku, to on również może wystąpić o alimenty od swojego dorosłego dziecka.
Realizacja obowiązku alimentacyjnego dotyczącego małoletniego dziecka może polegać albo na wykonywaniu osobistych starań w wychowaniu dziecka (rodzic, który mieszka z dzieckiem) albo na comiesięcznym płaceniu rat alimentacyjnych (rodzic, który nie mieszka z dzieckiem).
Nie trudno dostrzec, że rzeczywiście te dwie kwestie (władza rodzicielska i alimenty) niekiedy się przenikają. Osobista piecza, która jest elementem władzy rodzicielskiej, ma znaczenie w kontekście ustalenia który z rodziców zobowiązany jest do płacenia alimentów (ten, który nie zajmuje się dzieckiem na co dzień). Z kolei zaniedbanie w płaceniu alimentów może spowodować pozbawienie władzy rodzicielskiej.
Niemniej jednak, bez wątpienia pojęcia władzy rodzicielskiej i obowiązku alimentacyjnego należy wyraźnie od siebie odróżniać. I tak przykładowo w wyroku rozwodowym sąd w osobnym punkcie orzeka o władzy rodzicielskiej, a w osobnym punkcie o alimentach – co jest jak najbardziej słuszne i podkreśla odrębność obu zagadnień.
Czy pozbawienie władzy rodzicielskiej ma wpływ na alimenty?
To co w głównej mierze skłoniło mnie do przygotowania tego wpisu to coraz częściej powtarzane – mylne wyobrażenie, że pozbawienie władzy rodzicielskiej może spowodować ustanie obowiązku alimentacyjnego danego rodzica. Prościej mówiąc- że rodzic pozbawiony władzy rodzicielskiej nie musi już płacić alimentów. To oczywiście nieprawda. Taki rodzic w dalszym ciągu musi płacić alimenty na dziecko, jak również w dalszym ciągu w razie śmierci rodzica bądź dziecka dochodzi między nimi do dziedziczenia ustawowego.
Rodzic pozbawiony władzy rodzicielskiej nie przestaje być biologicznym rodzicem dziecka. Tym bardziej, zaniedbanie w wykonywaniu obowiązków rodzicielskich nie może „premiować” takiego rodzica poprzez zwolnienie go z obowiązku alimentacyjnego. Wydaje mi się, że jest to oczywiste.
Ciężar utrzymania dziecka spoczywa zawsze w pierwszej kolejności na jego biologicznych rodzicach. Wyłącznie w przypadku zaprzeczenia ojcostwa (czyli wykazania, że dany mężczyzna nie jest w rzeczywistości ojcem dziecka) dochodzi do całkowitego zerwania więzi pokrewieństwa między rodzicem a dzieckiem, co skutkuje także ustaniem obowiązku alimentacyjnego. Jest to jednak zupełnie inne postępowanie, które opiera się głównie na dowodzie z badań DNA w celu sprawdzenia faktycznego pokrewieństwa osób.
Pozbawienie władzy rodzicielskiej wiąże się natomiast przede wszystkim z kwestią utraty prawa do decydowania o losach dziecka. Wszelkie decyzje samodzielnie może wówczas podejmować drugi rodzic, który zachował władzę rodzicielską. Nie musi on już w ogóle konsultować się z rodzicem pozbawionym władzy rodzicielskiej. To jest właśnie istota sprawy dotycząca władzy rodzicielskiej.
Władza rodzicielska a kontakty z dzieckiem
Wspomnę jeszcze o tym, że rodzic pozbawiony władzy rodzicielskiej zachowuje prawo do kontaktów z dzieckiem. Nie można więc odmówić mu spotkań z dzieckiem tylko z tego powodu, że utracił władzę rodzicielską. Do regulacji kontaktów służy bowiem jeszcze inne postępowanie sądowe. Dopiero w takim postępowaniu można domagać się ewentualnie zakazania kontaktów rodzica z dzieckiem, jeśli bezpieczeństwo dziecka byłoby zagrożone. Trzeba jednak wykazać ku temu odpowiednie dowody, bo sam fakt, że rodzic jest pozbawiony władzy rodzicielskiej nie będzie tutaj wystarczający.
Jak widać w sprawach rodzinnych możliwych jest co najmniej kilka różnych postępowań (o władzę rodzicielską, alimenty, kontakty z dzieckiem, ustalenie/zaprzeczenie ojcostwa). I choć wiele z nich wygląda podobnie, to jednak każde rozstrzyga w rzeczywistości o innym zagadnieniu. Mimo wszystko mam nadzieje, że udało mi się w tym wpisie pewne rzeczy uporządkować. Jeśli masz wątpliwości, które postępowanie w Twoim przypadku należy wszcząć, to najlepiej skonsultuj się z prawnikiem. Sprawy w sądach nie toczą się niestety zbyt szybko, więc nie warto ryzykować pomyłką.