Zniewaga a wina w rozwodzie

Nie budzi chyba większych wątpliwości, że stosowanie przemocy fizycznej przez jednego z małżonków może być uznane za winę za rozkład pożycia małżonków. To jeden z klasycznych przykładów, kiedy sędziom raczej „nie zadrży” ręka przy wydawaniu takiego wyroku rozwodowego.

Co jednak w przypadku zniewagi słownej dokonanej przez jednego z małżonków? Czy obraźliwe słowa mogą mieć tak daleko idące konsekwencje, aby poskutkować uznaniem winy jednego z małżonków w rozwodzie?

Trudno jest odpowiedzieć na takie pytanie generalnie w odniesieniu do wszystkich stanów faktycznych. Wiele będzie zależało od tego, jak taka konkretna zniewaga rzeczywiście wyglądała – jakich słów użyto, jaka była intensywność i częstotliwość znieważania, czy drugi małżonek poczuł się na tyle dotknięty, że można mówić, iż była to realna przyczyna rozkładu pożycia. Wszystko będzie zależało więc od indywidualnych okoliczności.

Czy zniewaga ma wpływ na winę w rozwodzie?

Na pewno zniewagi nie można jednak bagatelizować. Bez wątpienia jest to zachowanie naganne i będzie postrzegane na niekorzyść strony, która takiego działania się dopuszczała. Jak zwykle zwrócę uwagę na jedno z orzeczeń sądowych odnoszące się do opisywanego tematu:

Doświadczenie wskazuje, że zazwyczaj zniewaga zadrażnia stosunki między ludźmi i dlatego bywa przyczyną lub współprzyczyną częściowego lub zupełnego rozkładu pożycia małżonków. Dotyczy to zarówno wypadków zniewag słownych, jak i faktu uderzenia współmałżonka w twarz“. (orzeczenie SN z dnia 28 sierpnia 1951 r., II CR 154/51)

Jednoznacznie podkreślono więc negatywny wpływ zniewagi na stosunki międzyludzkie. A nie da się ukryć, że w głównej mierze właśnie to stosunki międzyludzkie są przedmiotem postępowania o rozwód. Używanie wyzwisk czy obelg to więc zawsze punkt dla strony przeciwnej w pojedynku rozwodowym.

Dodatkowo jeśli stosowanie zniewag połączone było z innymi negatywnymi zachowaniami jak np. uderzenie w twarz czy stosowanie przemocy psychicznej lub fizycznej, to małżonek dopuszczający się tego rodzaju praktyk ma realne szansę „zapracować” na uznanie winy za rozkład pożycia małżeńskiego.

Proces o rozwód nie jest jednak tak oczywisty. Często obok siebie występują różne zachowania obojga małżonków, które będą podlegały końcowej ocenie w wyroku. Sąd dopiero mając na uwadze całokształt okoliczności sprawy jest w stanie stwierdzić, które z zachowań były zawinione, a które zasługują na usprawiedliwienie. Stosowanie zniewag przez jedną ze stron z pewnością może mieć znaczenie dla procesu rozwodowego, ale pamiętaj, aby nie wyciągać też zbyt prostych wniosków. To że ktoś dopuścił się zniewagi nie oznacza jeszcze, że na pewno Sąd uzna jego winę za rozkład pożycia małżeńskiego.

***

Kancelaria Adwokacka Maciej Rodacki, zakres usług: prawo rodzinne (rozwód, alimenty, podział majątku, władza rodzicielska, kontakty z dzieckiem, sprawy przeciwko nieletnim) oraz inne.

tel: 693 253 807

e-mail: kontakt@adwokatrodacki.pl

Podobne artykuły:

O mnie

Maciej Rodacki - adwokat

Jestem adwokatem Krakowskiej Izby Adwokackiej. Na blogu dzielę się z Wami moją wiedzą i doświadczeniem, a na co dzień pracując w swojej Kancelarii Adwokackiej, staram się pomagać ludziom w rozwiązywaniu ich problemów prawnych i życiowych. Mam otwartą głowę na nowe pomysły i zawsze staram się kierować przede wszystkim "ludzkim" podejściem do Klienta. W mojej praktyce zawodowej szczególne miejsce zajmuje prawo rodzinne.

Kontakt:
kontakt@adwokatrodacki.pl
693 253 807