Małżonkowie mieli do siebie pełne zaufanie. Wspólne pożycie przebiegało zgodnie, nie było wzajemnych pretensji ani awantur. Pewnego dnia, jeden z małżonków przypadkowo odkrył, że jego współmałżonek jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego dopuścił się popełnienia poważnego przestępstwa. Od tego momentu relacja małżeńska całkowicie się zmieniła.
Czy w kontekście sprawy rozwodowej mogą mieć znaczenie czyny, które miały miejsce jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego? Czy Sąd w sprawie o rozwód będzie badał wyłącznie przebieg pożycia małżeńskiego od momentu ślubu?
Zacznę od tego, że generalnie Sąd jest oczywiście zainteresowany przebiegiem małżeństwa od jego początku aż do końca postępowania o rozwód. Nie oznacza to jednak, że poza zainteresowaniem Sądu znajdują się okoliczności, które miały wpływ na zawarcie małżeństwa. Zwykle więc Sąd będzie pytał czy małżeństwo zostało zawarte z miłości czy może pod presją jakiś osób bądź wydarzeń. Można się też spodziewać pytania, jak długo strony znały się przed zawarciem małżeństwa.
Idąc dalej, muszę stwierdzić, że niewątpliwie ważnym obowiązkiem małżeńskim jest szczerość i uczciwość względem współmałżonka. Jeśli Sąd dopatrzy się naruszeń w tym względzie, to ma prawo nawet obciążyć jednego z małżonków winą za rozpad małżeństwa. Oczywiście jeśli okazałoby się, że ten brak szczerości czy uczciwości był istotną przyczyną rozkładu pożycia małżeńskiego.
Czyn z przeszłości małżonka a wina
Powracając jednak do przykładu ze wstępu – co zatem w sytuacji, gdy pewien akt działania jednego z małżonków (np. popełnienie bulwersującego przestępstwa) miał miejsce jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego? Wiele zależeć tutaj będzie od momentu, w którym drugi z małżonków dowiedział się o tym fakcie, który wywołał jego rozczarowanie.
Jeśli drugi małżonek jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego wiedział o popełnieniu przestępstwa (czy też dokonaniu innego wysoce nieetycznego czynu) przez współmałżonka, to trudno na tej podstawie wysnuwać wniosek o braku szczerości czy uczciwości małżeńskiej. Skoro małżonek pomimo takiej wiedzy zdecydował się na ślub, to znaczy, że w istocie ten czyn został przebaczony i jego popełnienie raczej nie mogło spowodować późniejszego rozkładu pożycia.
Jeśli natomiast drugi małżonek już po zawarciu związku małżeńskiego dowiedział się o wysoce niemoralnym czynie popełnionym przez współmałżonka, to otwarte pozostaje pytanie dotyczące wpływu tego czynu na małżeństwo. Nie da się wykluczyć, że ten czyn był na tyle nie do zaakceptowania, że pociągnął za sobą dalszą niechęć małżonka, a w konsekwencji nawet rozkład pożycia. Przy takim scenariuszu możliwe jest nawet obciążenie małżonka, który dopuścił się tego czynu, winą za rozkład pożycia.
Naruszenie obowiązku uczciwości przez małżonka
W powyższym przykładzie zawinienia należałoby się dopatrywać przede wszystkim właśnie w naruszeniu obowiązku uczciwości i szczerości. Przykład, który opisałem, nie jest oderwany od rzeczywistości, ponieważ powstał w oparciu o orzeczenie Sądu Najwyższego, które prezentuję poniżej:
„Nie ulega wątpliwości, że gdy jeden z małżonków stwierdzi, że jego małżonek, którego uważał za człowieka bez skazy, wysoce moralnego, popełnił przed zawarciem małżeństwa czyn w wysokim stopniu niemoralny, to stwierdzenie takich faktów wywołując rozczarowanie, może pociągnąć za sobą niechęć do małżonka i nawet zupełny rozkład pożycia.” (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 31 maja 1949 r., C 583/49)
Dodam jeszcze, że przyczyna rozwodu nie powinna być pozorna. A zatem należałoby wykazać przed Sądem, że rzeczywistym powodem rozkładu pożycia było właśnie ukrycie bardzo istotnego faktu z przeszłości współmałżonka. Tylko wtedy mogłoby dojść do przypisania winy temu małżonkowi.
Jak widać, w sprawie o rozwód Sąd niekoniecznie musi skupić się wyłącznie na czasie samego przebiegu małżeństwa. W okolicznościach konkretnej sprawy może się bowiem okazać, że istotne znaczenie mają fakty, które miały miejsce jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego. Oczywiście jeśli miały one dalszy wpływ na losy małżeństwa.