Jak wspominałem we wcześniejszych wpisach, każdy małżonek ma prawo do samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym małżonków. Istnieją też konkretnie wymienione w przepisach czynności prawne, przy których konieczna jest zgoda drugiego małżonka. Są to jednak czynności dotyczące głównie kwestii nieruchomości, a poza zakresem tego przepisu pozostaje ogromna ilość istotnych czynności prawnych, do których nie jest potrzebna zgoda drugiego małżonka.
Co więc zrobić, gdy jeden z małżonków uporczywie nadużywa swojego prawa do samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym i nie liczy się ze zdaniem drugiego małżonka?
Jedną z możliwości jest wniesienie sprawy do Sądu o ustanowienie rozdzielności majątkowej między małżonkami. Od momentu ustanowienia rozdzielności przez Sąd (teoretycznie na drodze sądowej jest możliwe ustanowienie rozdzielności z datą wsteczną) każdy z małżonków zaczyna działać już na własny rachunek i gromadzi rzeczy do swojego majątku osobistego. Jest to więc dobre zabezpieczenie na przyszłość, o którym pisałem już kiedyś tutaj. Na marginesie zaznaczę, że rozdzielność majątkowa powstaje też z mocy prawa w przypadku uprawomocnienia się wyroku rozwodowego.
Jak pozbawić małżonka samodzielnego zarządu majątkiem?
Drugim sposobem może być natomiast złożenie do Sądu wniosku o pozbawienie drugiego małżonka samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym. Opłata sądowa od takiego wniosku wynosi 40 złotych, więc te sprawy nie należą do najdroższych, a może okazać się, że dzięki temu uda się uchronić jakąś część majątku wspólnego przed samowolą ze strony małżonka.
Oczywiście na marginesie można zaznaczyć, że teoretycznie w ustroju wspólności majątkowej, każdy małżonek może sprzeciwić się czynności prawnej drugiego małżonka dotyczącej majątku wspólnego, ale jak już wielokrotnie wspominałem – aby taki sprzeciw był skuteczny musi być przekazany także do wiadomości osoby, z którą małżonek zawiera umowę. W praktyce więc często może dojść do zatajenia takiego sprzeciwu i wobec braku wiedzy drugiej strony umowy o sprzeciwie – sama umowa jest prawnie skuteczna.
Dlatego warto zastanowić się jednak nad złożeniem wniosku do Sądu o pozbawienie małżonka prawa do samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym. Gdyby taki wniosek został uwzględniony, to czynność prawna dokonana przez takiego małżonka samodzielnie byłaby nieważna. Majątek wspólny pozostałby więc pod ochroną. A ma to istotne znaczenie gdy przykładowo wyobrazimy sobie, że jeden z małżonków sam sprzedaje samochód rodzinny albo wydaje znaczne środki na bezwartościowe przedmioty.
Gdyby z kolei taki małżonek (pozbawiony prawa samodzielnego zarządu) blokował istotne dla rodziny czynności prawne, dla których potrzebna jest zgoda obojga małżonków, to można wystąpić jednocześnie z wnioskiem o ustalenie przez Sąd, że na dokonanie w/w czynności zamiast zgody małżonka będzie potrzebne zezwolenie Sądu.
Kiedy Sąd może pozbawić małżonka prawa samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym?
Najistotniejsze pytanie brzmi jednak – kiedy Sąd może pozbawić jednego z małżonków prawa do samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym? Odpowiedź ustawodawcy nie jest tutaj zbyt jednoznaczna, bo w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym stwierdzono, że Sąd może tak zrobić „z ważnych powodów”. Oznacza to, że każdą sprawę należy rozpatrywać indywidualnie i nie ma generalnego katalogu zachowań, które mogą skutkować pozbawieniem prawa samodzielnego zarządu.
Przykładowo odpowiem jednak, że za „ważny powód” w rozumieniu tego przepisu mogą być uznane np. trwonienie przez jednego z małżonków środków rodzinnych z uwagi na skłonności do hazardu, uzależnienie od alkoholu lub innych używek; lekceważenie sprzeciwów drugiego małżonka; uporczywa lekkomyślność w wydawaniu wspólnych pieniędzy i trwonieniu przedmiotów majątku wspólnego itd. Analizując każdą sprawę Sąd będzie miał zawsze na uwadze dobro rodziny i jej majątku.
Co ważne, takie orzeczenie Sądu nie musi być wydane raz na zawsze. Jeśli druga strona wykaże, że zmieniły się okoliczności, to postanowienie Sądu również może z czasem ulec zmianie i małżonek może ponownie uzyskać prawo samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym. Dlatego jeśli nie ma żadnych perspektyw na to, że małżonek będzie kiedyś zarządzał majątkiem w sposób odpowiedzialny, to dla własnego bezpieczeństwa najlepiej od razu dokonać ustanowienia rozdzielności majątkowej (umownie, sądownie bądź przez rozwód), a następnie podziału majątku wspólnego.