Jak już zapewne wiecie wysokość alimentów nie jest ustanawiana raz na zawsze i może podlegać zmianom, w zależności od zmian okoliczności. W ostatnim czasie odnotowywano rekordowe wyniki inflacji – czy taka okoliczność może przemawiać za zmianą wysokości alimentów?
Alimenty mogą być stosownie do okoliczności podwyższane lub obniżane. Nie ma co ukrywać, że w praktyce znacznie częściej dochodzi do podwyższania alimentów niż ich obniżania. Powództwa o podwyższenie alimentów zdarzają się coraz częściej, a realnie na podwyżkę można liczyć po upływie ok. 2-3 lat od zapadnięcia ostatniego orzeczenia.
Jak podwyższyć alimenty
Podwyższenie alimentów następuje na skutek nowego powództwa – w sądzie taka sprawa jest rejestrowana jako nowa i nadawana jest jej nowa sygnatura. Sąd bada przede wszystkim co zmieniło się w porównaniu z ostatnią sprawą alimentacyjną pomiędzy stronami. Choć sam upływ czasu to za mało do podwyższenia alimentów, to jednak w przypadku małoletnich dzieci często podnosi się argumentację, że wraz z wiekiem rosną też potrzeby dzieci. Generalna tendencja jest więc taka, że alimenty idą do góry.
Oczywiście osoba zobowiązana do płacenia alimentów może się bronić, chociażby argumentacją, że górną granicą alimentów są zawsze możliwości zarobkowe pozwanego w sprawie o alimenty. Jeżeli potrzeby dziecka są na wysokim poziomie, a zobowiązany zwyczajnie nie uzyskuje takich dochodów, aby móc w nich w pełni partycypować (przy czym wykorzystuje maksymalnie swoje możliwości zarobkowe) – to Sąd może limitować wysokość alimentów.
Czy inflacja ma znaczenie dla podwyższenia alimentów?
Pewną niezależną od stron okolicznością, która w ostatnim czasie nabrała na sile – jest inflacja. Wyniki inflacji były w ostatnim czasie rekordowe. Powyższe może mieć przełożenie także na alimenty. Strona powodowa może bowiem posłużyć się argumentacją, że świadczenie alimentacyjne w rzeczywistości nie jest obecnie warte tyle, co w okresie gdy było ustalane – z uwagi na spadek wartości pieniądza. Trudno tej argumentacji odmówić racji.
Muszę też jednak przyznać, że w jednej ze spraw Sąd zwrócił uwagę, że inflacja dotyczy wszystkich i także wydatków pozwanego, które również na skutek inflacji wzrosły. A zatem w tym kierunku argumentację również można uznać za zasadną.
Niemniej jednak, skoro wszystkie opłaty rosną, to w mojej ocenie zasadne jest również, aby wzrosły także alimenty – adekwatnie do obecnej sytuacji rynkowej. Przy czym sama inflacja – jako jedyny argument w sprawie – pewnie nie spowoduje znacznego wzrostu kwoty alimentów, dlatego warto zadbać także o inne argumenty i poprzeć je stosownymi dowodami. Tym bardziej, jeśli liczysz na dość konkretną podwyżkę alimentów, a nie wyłącznie symboliczną.