Przejdź do treści

Przebaczenie a wina w rozwodzie

Jeden z małżonków  dopuszcza się zdrady i małżeństwo wisi na włosku. Ostatecznie do rozwodu jednak nie dochodzi. Drugi z małżonków postanowił wybaczyć ten czyn współmałżonkowi i na nowo podjąć pożycie. Po kilku latach w małżeństwie ponownie pojawia się kryzys i dochodzi do postępowania o rozwód. Czy zdrada, która została wcześniej przebaczona, będzie miała wpływ na winę w rozkładzie pożycia?

Ten problem jest rzeczywiście spotykany w praktyce. Instytucja „przebaczenia” może niekiedy odegrać istotną rolę na sali sądowej, dlatego dzisiaj kilka zdań na ten temat.

Rozwód po przebaczeniu

Niejednokrotnie zdarza się w życiu, że małżonkowie dają sobie „drugą szansę”. Zawiniony czyn zostaje puszczony w niepamięć, a małżeństwo trwa dalej. Niekiedy efekt jest pozytywny i temat rozwodu już nigdy nie powraca. Bywa jednak i tak, że małżeństwo nie przetrwa próby czasu albo pojawi się jakiś inny powód, który poskutkuje ostatecznym rozstaniem stron.

Pytanie zasadnicze brzmi – czy małżonek, który przebaczył współmałżonkowi zawiniony czyn (np. cudzołóstwo) i podjął po nim ponownie wspólne pożycie, będzie mógł jeszcze w przyszłości skutecznie powołać się na taki czyn w postępowaniu o rozwód w kontekście winy za rozkład pożycia?

Wina w rozwodzie a przebaczenie zdrady

Najczęściej ten problem dotyczy właśnie zdrady małżeńskiej. Małżonek, który zdradził, będzie bronił się zapewne „przebaczeniem” ze strony współmałżonka i będzie dopatrywał się innej przyczyny rozkładu pożycia małżeńskiego. Czy taka linia obrony może być skuteczna?

Zacznę od tego, że w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym nie ma ani słowa o tzw. instytucji „przebaczenia”. Jest to raczej pojęcie wykształcone na skutek praktyki sądowej. Zaczęło pojawiać się więc w orzecznictwie Sądów oraz artykułach autorytetów prawniczych. Do tego typu linii obrony podchodzi się jednak z dużą ostrożnością.

O przebaczeniu możemy mówić wtedy, gdy dojdzie do pojednania się małżonków. Traktuje się jednak, że jest to pojednanie uwarunkowane odpowiednim zachowaniem się małżonka (dopuszczającego się wcześniej zawinionego czynu) na przyszłość. Generalnie, przyjmuje się więc, że w razie następnych uchybień ze strony tego małżonka, drugi małżonek może powoływać się na krzywdy już wybaczone. Przy czym należy zwrócić uwagę na jedno zastrzeżenie.

Mianowicie, Sąd w procesie rozwodowym zawsze ma obowiązek badać rzeczywiste przyczyny rozkładu pożycia. Oznacza to, że Sąd bada związek pomiędzy czynem wcześniej przebaczonym a późniejszym rozkładem pożycia (następującym już po przebaczeniu). W praktyce najczęściej okaże się zapewne, że uraz małżonka skrzywdzonego takim czynem nie zdołał do końca się „zagoić” i wówczas będzie można dopatrywać się winy u drugiego małżonka.

Można jednak wyobrazić sobie i taką sytuację, gdy pożycie po przebaczeniu stron układa się wręcz wzorowo. Następnie po kilku latach dochodzi do całkowicie nowej sytuacji. Aby lepiej zrozumieć ten wątek, podam tutaj skrajny przykład- małżonek, który nie dopuścił się wcześniej zdrady, zaczyna stosować przemoc względem współmałżonka (który wcześniej zdradził).  Jeśli w toku postępowania o rozwód okaże się, że przemoc (bądź inna zawiniona przyczyna po stronie tego małżonka) nie ma żadnego związku z wcześniejszą zdradą i jest nieuzasadniona, to możliwe, że małżonek, który wcześniej przebaczył zdradę – zostanie uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia.

Oczywiście taki scenariusz musiałby mieć pokrycie w materiale dowodowym. W szczególności Sąd zbadałby na pewno, czy przebaczenie nastąpiło faktycznie czy tylko pozornie, a także czy czyn puszczony w niepamięć rzeczywiście nie miał żadnego wpływu na rozkład pożycia małżonków. Jak bowiem stwierdził kiedyś Sąd Najwyższy:

Z samego faktu przebaczenia nie wynika jeszcze jakoby w żadnym razie przebaczone uchybienia nie mogły się już przyczynić do późniejszego rozkładu” (orzeczenie SN z dnia 23.03.1956r., sygn. akt: III CR 347/55)

Na koniec krótkie podsumowanie.

Najistotniejsze w tym wszystkim jest więc to, że w procesie o rozwód Sąd ustali, jakie były prawdziwe przyczyny rozpadu małżeństwa i w oparciu o te ustalenia wyda orzeczenie o winie za rozkład pożycia. Jeśli taką prawdziwą przyczyną był nieuleczony żal po zdradzie, to wówczas nawet pomimo przebaczenia, możliwe będzie przypisanie winy małżonkowi, który dopuścił się zdrady. Jeśli natomiast przyczyna rozwodu w rzeczywistości leży gdzie indziej, a wcześniej doszło do skutecznego przebaczenia zawinionego czynu, to wówczas wyłączną winą może zostać obciążony już każdy z małżonków – w zależności od tego, którego z nich dotyczy faktyczna przyczyna rozkładu pożycia.

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2024 Kancelaria Adwokacka Maciej Rodacki w Krakowie. Realizacja: Michał Ziółkowski.